Zaczarowane bramki - turniej w Legnicy za nami.

Zaczarowane bramki - turniej w Legnicy za nami.

Ciekawy turniej, ciekawe drużyny i nowe doświadczenia. Tego wszystkiego doświadczyli zawodnicy z rocznika 2007 oraz trenerzy na III Bałwankowym Turnieju organizowanym przez Młodzieżowy Klub Sportowy Miedź Legnica. 

Chłopcy musieli sobie radzić dziś bez osoby, która przeważnie gra jako bramkarz, gdyż obydwaj golkiperzy zmagają się z chorobą. Mimo to, w turnieju straciliśmy tylko trzy bramki. Turniej rozpoczęliśmy od pojedynku z zespołem wiodącym rocznika 2007 Olympicu Wrocław. Mecz był wyrównany i przyniósł wiele akcji z jednej i drugiej strony. Przeciwnicy przeprowadzali ciekawe akcje, grając podaniami, natomiast nasi zawodnicy stawiali im czoła grając przede wszystkim indywidualnie. Jedyna bramka padła na 20 sekund przed ostatnim gwizdkiem i była ona dosyć przypadkowa, o czym niedługo będą mogli Państwo się przekonać, gdyż na stronie ukażą się filmiki z każdym meczem z turnieju. Patrząc jaką renomą wśród trenerów cieszy się zespół Dariusza Sztylki, przystąpiliśmy do dalszej części turnieju pełni optymizmu. Kolejne mecze, z AKSem Strzegom, Gryfowem Śląskim, Piastem Jawor oraz MKS Miedź Legnica były pechowe dla naszych podopiecznych. Chłopcy przez większość czasu próbowali utrzymywać się przy piłce i przeprowadzać kolejne ataki, grając ziemią. Przeciwnicy natomiast często wykorzystywali długie wybicia. Mimo to nasz bramkarz miał mało okazji do pokazania swoich umiejętności. Szczęście dopisywało jednocześnie przeciwnikom, gdyż piłka kilkukrotnie mijała minimalnie słupki i poprzeczkę, a piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. Gra cieszyła nas bardzo, szczególnie w meczu z AKSem Strzegom, który był najlepszy w wykonaniu młodych piłkarzy. Wynik, jak wiemy jest drugorzędny, a chłopcy doskonale o tym wiedzieli. Powyższe mecze kończyły się wynikami: 0:0, 0:1, 0:1 oraz 0:0. 

W między czasie nasz zespół zmierzył się jeszcze z Zagłębiem Lubin, który również spisywał się bardzo dobrze na turnieju grając 'ciekawą piłkę'. Chłopcy podjęli rękawicę i kilkukrotnie zagrozili bramce Zagłębia. Jedna z nich skończyła się upragnioną bramką, a mecz zakończył się zwycięstwem naszej drużyny 1:0. 

Dzisiejszy turniej to kolejne doświadczenie, zarówno dla dzieci, jak i trenerów. Pokazał on jak mylące mogą być wyniki, które wcale nie ukazują gry zespołów i tego czego nauczamy. 

Cieszyła nas gra chłopców. Podobała ona się również byłemu zawodnikowi Śląska Wrocław, założycielowi Olympicu Wrocław - Dariuszowi Sztylce, który przyszedł do naszych podopiecznych i pochwalił ich za grę, w której zauważył, iż nie boimy się mieć piłki przy nodze i gramy w piłkę, bezsensownie jej nie wykopując. Chłopców bardzo podbudowały słowa byłego zawodnika Śląska.

Warto zauważyć, że byliśmy jedyną drużyną, która podjęła równorzędną walkę z drużyną z Wrocławia, tracąc przypadkową bramkę w ostatnich sekundach. Olympic we wszystkich innych meczach strzelał co najmniej cztery bramki. 

Progres jest, kolejny turniej ogólnopolski zaliczony. Czas na dalszy trening oraz podnoszenie swoich umiejętności.

Brawo chłopcy!

Film z każdego meczu niebawem pojawi się na stronie, podobnie jak zdjęcia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości