Wrocław Trophy - 3. miejsce U11 - to dopiero początek
Dla drużyny U11 był to czwarty udział w turnieju Wrocław Trophy. Co edycję spisywaliśmy się coraz lepiej. Nie inaczej było tym razem. Świetna gra zaprocentowała miejscem na podium. Trzecie miejsce w stawce 28. drużyn z sześciu krajów jest jednym z większych osiągnięć grupy, która trenuje ze sobą od czterech lat.
W grupie los przydzielił nam drużynę OSK Hrustin ze Słowacji, FC Olymp z Estonii oraz polską drużyną Rzepior Szklarska Poręba. W pierwszym, piątkowym meczu, pewnie pokonaliśmy OSK Hrustin 5:0. W meczu dominowaliśmy przez całe 30 minut, a tylko słaba skuteczność spowodowała, że wynik nie był okazalszy. W kolejnym meczu już tak łatwo nie było. Silna drużyna z Estonii postawiła nam wysoko poprzeczkę. Jednak my pokazaliśmy świetną organizację gry w obronie, do tego akcje indywidualne oraz zespołowe. Zwycięstwo 3:0 podbudowało naszych zawodników i do ostatniego meczu przystępowaliśmy z pozycji lidera. Mecz z UKS Rzepior Szklarska Poręba zaczął się dla nas fantastycznie, po odbiorze w wysokim pressingu zdobyliśmy bramkę. Ta sytuacja jednak rozluźniła naszych podopiecznych, którzy mieli problem z długimi podaniami zagrywanymi przez obrońców drużyny przeciwnej. Po jednej z takich akcji bramkę strzelił UKS, a my grzeszyliśmy skutecznością i wynik brzmiał wciąż 1:1. W drugiej połowie po rzucie wolnym przegrywaliśmy 2:1, jednak szybko zdołaliśmy odrobić. Wciąż to my prowadziliśmy grę, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki. Szczęście dopisało natomiast przeciwnikowi, strzał z rzutu wolnego, rykoszet i gol. Porażka 2:3 spowodowała, że trzy drużyny w grupie miały 6 punktów, jednak to my mieliśmy najlepszy bilans bramkowy i zajęliśmy pierwsze miejsce.
Awans do najlepszej szóstki turnieju był już dużą sprawą dla naszej drużyny. Kolejne mecze rozegraliśmy z innymi ekipami, które zajęły pierwsze miejsca w swoich grupach. Mecz z GOS Koźmin Wielkopolski to zdecydowana nasza przewaga naszego zespołu, który miał mnóstwo miejsca w środkowej strefie, jednak nie potrafiliśmy tego wykorzystać i ostatecznie zremisowaliśmy 0:0.
Decydującym meczem, o to, czy zagramy o 1., 3. lub 5. miejsce był pojedynek z ekipą Olympic Wrocław, która pozostawała niepokonana z bilansem bramek w sześciu meczach 52:0. To my po raz pierwszy pokonaliśmy bramkarza wrocławskiej drużyny i objęliśmy prowadzenie po pięknym trafieniu Dominika. Świetna gra spowodowała, że spotkanie było wyrównane. Mimo to w drugiej połowie straciliśmy dwie bramki, a na sam koniec po rzucie karnym trzecią i przegraliśmy 1:3. Zagraliśmy więc o miejsce trzecie.
W meczu o brązowy medal spotkaliśmy się ze znaną nam, mocną drużyną AP Champions Oława. Mecz od początku był wyrównany i zacięty. W drugiej połowie, zmarnowaliśmy dwukrotnie świetne sytuacje 1vs1 z bramkarzem. Mimo to wciąż dążyliśmy do strzelenia bramki. Udało się to na dwie minuty przed końcem, a radość zawodników była nie do opisania. Dwie minuty wzmożonej koncentracji i trzecie miejsce stało się faktem.
Drużyna, w której przez dłuższy czas stawialiśmy na indywidualność. Każdy zawodnik posiadł przez to duże umiejętności indywidualne, co spowodowało łatwiejszy proces nauki podstaw gry zespołowej. Wyprowadzenie piłki od bramki, kreowanie gry w środku pola oraz wykończenie funkcjonowało na tym turnieju na naprawdę dobrym poziomie. Nie można zapomnieć również o pozycji bramkarza. Szymek podczas całego turnieju nie popełnił żadnego błędu, kilkukrotnie przyczyniając się do czystego konta. To już jednak koniec ekipy U11 w takim składzie. Już od pół roku w drużynie FC Wrocław trenuje Dominik Radwan, który świetnie radzi sobie w rozgrywkach Dolnośląskich Lig Młodzików. Podobnie Gabrysia, która trenuje w dziewczęcym zespole AZSu Wrocław, a nie dawno z kadrą Dolnego Śląska zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski. Kolejnymi zawodnikami, którzy opuszczają po tym sezonie naszą Akademię, są Kacper Zahorski oraz Jakub Sikora. Chłopcy zasilą szeregi FC Wrocław Academy, w której będą mogli rywalizować z zespołami o klasę lepszymi, co przyczyni się do ich rozwoju. W drużynie zostają chłopcy, którzy posiadają duże umiejętności i będą stanowili o sile drużyny w przyszłym sezonie. Ich rozwój podąża również w dobrym kierunku.
Trzecie miejsce w tak dużym turnieju to świetny rezultat. To wszystko dzięki bardzo dobrej, mądrej grze. Mimo to, ten puchar pozostanie tylko miłym wspomnieniem, bo tak naprawdę to dopiero początek przygody każdego z zawodników. Kilka lat wytężonych treningów przed nimi, które sprawią, że kiedyś puchary będą wznosić częściej, a będą one cięższe od tego zdobytego w ostatni weekend.
Komentarze